Ależ to sprytne :) szkoda, że nie było takich kilka lat temu gdy moja córka nie potrafiła się rozstać ze swoją kołderką (taką łóżeczkową więc "troszkę" większą niż ta na zdjęciach) i tachała ją nawet do przedszkola :) Pozdrawiam
Ależ to sprytne :) szkoda, że nie było takich kilka lat temu gdy moja córka nie potrafiła się rozstać ze swoją kołderką (taką łóżeczkową więc "troszkę" większą niż ta na zdjęciach) i tachała ją nawet do przedszkola :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń