Kto z Was nie lubił tatuaży jak był mały? Chyba nie ma takiej osoby. Dla Nas to była super atrakcja, można się było poczuć jakoś inaczej, zaszpanować przed rówieśnikami. Teraz są różne opinie odnośnie naklejania tatuaży. Wśród rodziców jest wielu przeciwników. Naszym zdaniem jednak nie ma nic złego jak raz na jakiś czas pozwoli się dziecku na taką zabawę. W końcu są one zmywalne, a radość i duma malucha wielka. Oczywiście bardzo ważne jest też jak on wygląda.
Dzisiaj pokażemy Wam tatuaże Tattly, których wzory są naprawdę ładne, oryginalne – zaprojektowane z wyczuciem. Pochodzą z Ameryki, a dokładnie z Nowego Jorku. Właścicielka firmy wiedziała co robi zatrudniając profesjonalistów (artyści). Wśród projektantów, ilustratorów znajdziecie np. Tinę Roth Eisenberg - znaną jako swissmiss, Julię Rothman, Lisę Congdon. Dzięki temu stały się one bardzo popularne i to nie tylko wśród dzieci.
OCENA (0-6):
design: 5
jakość: 5
materiał: 5
opakowanie: 5
funkcjonalność: 5
OKIEM DZIECIPo naklejeniu tatuaża Iza była pod wrażeniem, że tak świetnie wygląda i dobre 5 minut przeglądała się w lusterku. W szkole pochwaliła się nim i zrobiła furrorę wśród dzieci. Wszystkie też chciałyby taki mieć, a jedna koleżanka już sobie zamówiła na prezent urodzinowy.
Na koniec dodamy jeszcze, że zaczął się ścierać dopiero po czterech dniach.
Dla tych, którzy zamówią Tattly w maju, wysyłka za pośrednictwem Poczty Polskiej jest gratis :).
via
znamy i uwielbiamy! świetne wzornictwo i jakość :)
OdpowiedzUsuńCudne te tatuarze! Rewelacja!!! :)
OdpowiedzUsuń