OKIEM PROJEKTANTEK:
Pluï zostało zaprojektowane przez Johanna Rickenbach & Alex Hochstrasser. Ma ładny, nietypowy kształt. Jego forma ściśle wynika z funkcji, co jest bardzo rzadkie wśród zabawek.
Pluï zostało zaprojektowane przez Johanna Rickenbach & Alex Hochstrasser. Ma ładny, nietypowy kształt. Jego forma ściśle wynika z funkcji, co jest bardzo rzadkie wśród zabawek.
Zabawa Pluï to "wesoły prysznic". Strumień płynący z zabawki jest delikatny jak deszcz. Dzięki temu można w łagodny sposób przyzwyczaić dzieci nie lubiące polewania wodą czy mycia głowy.
Piłka wykonana jest z gumowego tworzywa sztucznego - winylu pozbawionego BPA, lateksu i ftalanów. Powierzchnia jest gładka i przyjemna w dotyku. Po przejrzeniu zdjęć w internecie wydawało Nam się, że Pluï jest miękkie i można je łatwo ścisnąć. Zdziwiło Nas, że tworzywo jest sztywne. Od razu nasunęło się Nam pytanie: jak dzieci sobie z tym poradzą? Na szczęście okazało się, że zabawka mięknie w wodzie, a poza tym wcale nie trzeba jej ściskać. Można ją po prostu zanurzyć albo pozwolić jej pływać i poczekać dłuższą chwilę aż się napełni. Tylko młodsze bądź mniej cierpliwe dzieci mogą się przez to zniechęcić do zabawy. Naszym zdaniem bardziej miękkie tworzywo byłoby lepszym rozwiązaniem. Pluï sprawdziło się też w basenie - nim się napełni unosi się na powierzchni wody.
Zabawka występuje w trzech atrakcyjnych kolorach: żółtym, zielonym i niebieskim. Plusem jest też jej przystępna cena, bo kosztuje średnio 35 zł i zapakowana jest w estetyczne pudełko. Idealnie nadaje się na prezent.
Pluï jest intrygującą zabawką, która bawi, uczy i pobudza wyobraźnię. Na koniec jeszcze dodamy, że bardzo podoba Nam się też sama nazwa Pluï. Brzmi przyjemnie i bez problemu wymawiają ją dzieci.
OCENA (0-6):
design: 5
jakość: 5
materiał: 4
funkcjonalność: 4
bezpieczeństwo: 5
opakowanie: 4
OKIEM DZIECI:
Pluï testowali: Piotrek (około 2 lat), Julka (5 lat), Iza (7 lat).
Dzieci w pierwszym momencie były bardzo zaintrygowane wyglądem zabawki, której kształ nie przypominał niczego, co widziały do tej pory. Nie wiedziały do czego Pluï służy. Po zademonstrowaniu sposobu działania, miały mnóstwo pytań i każde chciało spróbować, czy też potrafi tak "czarować". Pierwsze próby były podjęte w misce wody, potem wieczorem w wannie i następnego dnia w basenie. Zdecydowania zabawa Pluï była tam najlepsza. Dziewczynki miały wielką radość. Najmłodszy Piotrek był trochę niecierpliwy, ale bardzo podobało się jemu polewanie wodą głowy.
zdjęcia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz