Dystrybutor zagranicznych wózków w Polsce zaprosił nas do testowania i dał nam do wyboru produkty trzech firm (tańszych i droższych). Szukałyśmy spacerówki dla półtorarocznego dziecka. Wybrałyśmy jedną z tańszych z oferowanych nam, choć wcale nie tanią, jak na tego typu wózki dostępne na naszym rynku. Wzięłyśmy pod uwagę wiele czynników. Przede wszystkim zależało Nam na tym, żeby była funkcjonalna i zarazem dobrze wyglądała. Zrobiłyśmy także wywiad z wieloma doświadczonymi mamami, które nie są projektantkami, ale głównymi użytkownikami. Dzięki temu wiedziałyśmy na co mamy zwracać szczególną uwagę.
Na początku byłyśmy zainteresowane wózkami wielofunkcyjnymi z dużymi kołami. Zmieniłyśmy zdanie po konsultacji z mamami. Dowiedziałyśmy się, że po roku użytkowania jest się zmęczonym ich wagą i wielkością. Dla dużego dziecka wygodniejsza jest lżejsza spacerówka zajmująca mało miejsca. Na końcu musiałyśmy wybrać kolor i zdecydowałyśmy się na niebieski. Na ulicach przeważnie widzimy czarne, ale my uznałyśmy, że dużo lepszy będzie wózek kolorowy. Po pierwsze jest weselszy, po drugie widoczny z daleka, co zwiększa bezpieczeństwo chociażby na przejściu dla pieszych.
Ciąg dalszy już jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz