29.03.2017

MALULO - sklep z sukienkami

MALULO to nowy nietypowy sklep na polskim rynku. W swoim asortymencie mają tylko sukienki dla dziewczynek. Każda z nich jest wyjątkowa, wyróżnia się krojem, wzorem lub materiałem. Cały czas przybywają nowe. Zajrzyjcie koniecznie na stronę MALULO.


Wywiad z MALULO

1. Skąd wziął się pomysł na sklep MALULO i taką nazwę?

Długo nie zastanawialiśmy się nad nazwą. MALULO to po chilijsku psotnik, urwis. Stwierdziliśmy, że to idealna nazwą dla firmy, która pragnie celebrować dziecięcą beztroskę i zabawę. Odważne wzory oraz intensywne kolory świetnie oddają pogodną naturę dzieci.

2. Dlaczego akurat sukienki? Czy MALULO planuje poszerzyć swój asortyment?

Oglądając katalogi od producentów, zawsze zwracaliśmy szczególną uwagę na sukienki. Na początku nieświadomie. Mieliśmy wrażenie, że te unikatowe nadruki najlepiej się prezentują na sukienkach. Niewiele się chyba myliliśmy, bo sukienki rzeczywiście bywają oczkiem w głowie wielu projektantów. Dlatego postanowiliśmy zaufać intuicji i skoncentrować się tylko na sukienkach. Poza tym jesteśmy przekonani, że dziewczynki nie muszą ubierać się tylko grzecznie i ładnie, mogą też puścić wodze wyobraźni!

3. Produkty w sklepie MALULO są wybrane z dużym smakiem. Czy właściciele marki są związani z wzornictwem, modą, sztuką itp.?

W naszym życiu sztuka - w szerokim tego słowa znaczeniu - pojawia się nieustannie, wciąż jest punktem odniesienia. Na co dzień obcujemy z fotografią - to za sprawą mojego męża, który jest fotografem. Staramy się, by nasze dziecko odkrywało bogactwo muzyki, obrazu, ilustracji. Fascynuje nas piękny design, to co cieszy oko i jednocześnie wzbudza emocje. Czy będzie to stawiająca niewygodne pytania fotografia, czy też odważna sztuka. Dla nas praktycznie każda z sukienek mogłaby być obrazem, każda mówi sama za siebie.

4. Jakie są ulubione marki / projektanci MALULO i dlaczego?

Uff, to niełatwe pytanie. Kochamy marki, które wzbudzają emocje i takie chcemy u nas pokazywać. Wszystkie są dla nas wyjątkowe. Większość sukienek niesie jakieś przesłanie, została wyprodukowana w uczciwych warunkach pracy i z organicznej bawełny – to ogromny plus.

Na pewno będzie to VIMMA – to marka, która idzie pod prąd trendom modowym i co jakiś czas wypuszcza na rynek obłędne printy, które mają być przede wszystkim uniwersalne. Dziś taką sukienkę założy Zosia, za rok jej młodsza siostra, która też poczuje się wyjątkowa, a mamie pozostanie marzyć, by ktoś zaprojektował np. taką sukienkę zebrę również dla niej. 

Nasza nowa miłość – TUCHINDA. Nie spotkaliśmy do tej pory projektantki, która miałaby tak duży talent i jednocześnie takie zamiłowanie do misternej pracy. TUCHINDA projektuje z wielkim kunsztem, a jej sukienki pełne są haftów, ręcznych obszyć, koronek. Cudo. Uwielbiamy też 4funkiflavours za ich retro styl i odważne zestawienia kolorów. Milk & Biscuits też nigdy nie zawodzi! W każdym sezonie zaprasza do współpracy ilustratorów. Zobaczcie tylko ten genialny nadruk na sukience Acrobats – to dzieło brytyjskiej ilustratorki Lucy Kirk. Podobnie PaperGirl Collection. Jej twórczyni, malarka Ana Bianchi, przelewa swoją bogatą wyobraźnię najpierw na papier, a potem na sukienki. Jest też coś urzekającego w nadrukach nowojorskiej Winter Water Factory i coś szalonego w twórczości Mainio.

TUCHINDA













MILK & BISCUITS



VIMMA





WINTER WATER FACTORY




PAPERGIRL




4FUNKYFLAVOURS



via malulo.pl

6.03.2017

Gimnazjum nr 10 w Gdyni


Dostałyśmy e-maila od nauczycielek, które zebrały fundusze i same podjęły się wprowadzenia zmian we wnętrzach państwowej szkoły. Super! Popieramy takie inicjatywy. Tak niewiele trzeba, żeby wnętrze szkolne wyglądało lepiej. Brawo dla nauczycielek. Miejmy nadzieję, że polskie szkoły z czasem bedą coraz bardziej przyjazne uczniom.